Strona główna Kontakt Dyrektor informuje Spotkanie z Prezydentem Filmy WolontariatMaj 15 2024 08:00:49 
 
Dyrekcja LO
Dyrektor
Tomasz BÅ‚auciak
______________________
Wicedyrektor
Mariola Hajduk
KAMERA

Menu główne

REKRUTACJA 2023/2024



Ochrona danych osobowych
Nowa formuła egzaminu maturalnego

Galeria filmów
Fotogaleria

Strona główna

Rada Rodziców

Kadra LO

Statut LO
i dokumenty szkoły

Biblioteka

Kontakt

Gazeta szkolna

Matura 2023

Kryteria oceniania,
wymagania edukacyjne


Informacje dla uczniów

Konkurs Matematyczny

Powiatowy Konkurs Ortograficzny

Dolnośląski Festiwal Nauki

Szkoła kompetencji

Doradztwo zawodowe

Reklama

Bezpieczna szkoła

Spotkanie z Prezydentem

Biuletyn Informacji Publicznej

Gazeta szkolna

EXPRESS-MIEJSKI.PL

Mocni bez przemocy

Mam haka na czerniaka

Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie



Rejestracja
Zapomniane hasło?
Wakacje w domkach pod laurowym liściem

Przedsmaku tegorocznych wakacji niektórzy z nas doświadczyli szybciej, niż się tego spodziewali, a mianowicie już 30 kwietnia 2015 roku. Z inicjatywy pani Elżbiety Wąż, przewodniczącej Rady Rodziców, zorganizowana została dla nas 8-dniowa wycieczka na Lazurowe Wybrzeże. Wzięło w niej udział 49 uczniów z klas pierwszych i drugich oraz opiekunowie: p. Magdalena Halikowska, p. Aneta Klinke-Osadnik oraz p. Grzegorz Pruszyński.

Już podczas podróży autokarem dopisywał nam humor, więc bez znużenia podziwialiśmy zmieniające się za oknem krajobrazy Polski, Czech, Niemiec, Austrii, Włoch i Francji. Po 22-godzinnej podróży dotarliśmy na miejsce. Naszymi domami okazały się przytulne i sprytnie urządzone mobilhomy.

Kemping, na którym mieszkaliśmy, położony był w malowniczym miasteczku Port Grimaud, w pobliżu Saint Tropez. Czas pobytu na zachodnim Wybrzeżu Morza Śródziemnego wypełniały nam liczne zajęcia: gra w tenisa ziemnego, badmintona, piłkę nożną, siatkówkę, poranne i wieczorne biegi po plaży oraz gra w UNO. Najwięcej emocji wzbudziły w nas piękne wycieczki. Zwiedziliśmy stare prowansalskie Grimoud, Saint Tropez, Cannes, Niceę, Monaco, Monte Carlo oraz miejscowość Eze ze znaną wytwórnią perfum. Niezapomniane wrażenia pozostawi w nas jednak autokarowa wycieczka do Kanionu de Verdun, gdzie mieliśmy okazję nie tylko podziwiać olśniewające widoki i prawdziwie szmaragdowe lustro wody, ale też popływać rowerami wodnymi wzdłuż kanionu, mijając przepiękne skały i wodospady.

W trakcie naszego pobytu odbywał się Europejski Zlot Harleyów Davidson. Mogliśmy obejrzeć setki niepowtarzalnych egzemplarzy motocykli z całej Europy, a także brać udział w licznych imprezach towarzyszących, z koncertami rockowymi włącznie. Wieczorami chodziliśmy wraz z opiekunami na dyskoteki, na których porywaliśmy do tańca wszystkich mieszkańców kempingu.

Opiekunowie wycieczki zorganizowali nam chrzest na plaży. Podzieleni na cztery grupy mieliśmy za zadanie zmierzyć się w licznych, bardzo zabawnych konkurencjach, np. picie soku z cytryny, bieg z jajkiem na łyżeczce od herbaty, bieg na czworakach, przebranie się całych drużyn w najciekawsze i najwymyślniejsze stroje, wybory Neptuna itp. Wykazaliśmy się niepowtarzalną twórczością i pokazaliśmy, że potrafimy się naprawdę dobrze bawić, dowodem czego byli przechodnie z podziwem patrzący na nasze wyczyny.

Zarówno opiekunowie, jak i uczniowie byli zadowoleni: z siebie nawzajem i z całego pobytu na Lazurowym Wybrzeżu. Mamy nadzieję na kolejny wspólny wyjazd.

tekst i foto: pani Aneta Klinke-Osadnik, pani Magdalena Halikowska



RELACJE UCZESTNIKÓW

Przejazd, 30 kwietnia – dzieÅ„ pierwszy

Zbiórka rozpoczęła siÄ™ o godzinie 9.30 czasu polskiego na tyÅ‚ach wÅ‚oÅ›ci naszej ukochanej szkoÅ‚y. CzuÅ‚ym pożegnaniom, Å‚zom i chwilom wzruszeÅ„ nie byÅ‚o koÅ„ca. Na nieszczęście rodziców, a na szczęście uradowanych uczniów po 15 minutach wrota autokaru zostaÅ‚y otwarte. Niczym bramy litewskie z "Pana Tadeusza" zapraszaÅ‚y goÅ›ci do Å›rodka. PosadziliÅ›my nasze Å›rednio chude tyÅ‚ki na pokrytych runicznymi wzorami fotelach posiadajÄ…cych zaawansowany technologicznie trzymacz na kubek. Od tego momentu pieczÄ™ nad nami sprawowaÅ‚y nastÄ™pujÄ…ce osoby: pani Osadnik (a.k.a. Matka Polka zakupowa), pani Halikowska (a.k.a. Matka Rosija) i (jak siÄ™ potem okazaÅ‚o) wiecznie optymistyczny pan PruszyÅ„ski (a.k.a. Kojot). Kierowca przekrÄ™ciÅ‚ kluczyk w stacyjce. Setki koni mechanicznych ruszyÅ‚o galopem prowadzÄ…c nas drogÄ… wprost do Kudowy-SÅ‚one. Tam odbyÅ‚ siÄ™ nasz pierwszy postój, zwieÅ„czony wizytÄ… w toalecie, za którÄ… zostaÅ‚y policzone dwie zÅ‚ote monety „od Å‚ebka”. Dalsza droga owocowaÅ‚a w liczne dyskusje na tematy czysto kulturalne zwiÄ…zane z najnowszymi trendami w muzyce. DaÅ‚o siÄ™ sÅ‚yszeć gÅ‚osy: "Zapuść bit, stary!".
OdbyÅ‚y siÄ™ również miÄ™dzysiedzeniowe zawody w Å‚apki. ZwyciężczyniÄ… i panujÄ…cÄ… mistrzyniÄ… okazaÅ‚a siÄ™ Aleksandra Åšniegucka. NastÄ™pnie wszyscy uczestnicy wycieczki, oprócz pana kierowcy (a to szczęściarz!) zostali widzami komedii „WkrÄ™ceni”. Piski radoÅ›ci niosÅ‚y siÄ™ echem, gdy film siÄ™ skoÅ„czyÅ‚, a wÅ‚odarze wycieczki po ponad 4h dÅ‚ugiej jazdy obwieÅ›cili rychÅ‚y postój w kraju, który powstaÅ‚ tylko po to, żeby rozÅ›mieszać Polaków – w Czechach. Tym razem zostaliÅ›my postawieni przed wyborem: albo McDonald, albo na stacji paliw Shell. Ja wybraÅ‚em stacjÄ™ paliw. KojÄ…ce barwy Å›cian oraz impresjonistycznie nakÅ‚adajÄ…ce siÄ™ barwy kafelek przekonaÅ‚y mnie do siebie. Po drodze zauważyliÅ›my, iż Czesi lubujÄ… siÄ™ w skodach, tak bardzo, że sadzÄ… je w ogródkach (serio, widziaÅ‚em na wÅ‚asne oczy). Niczym Rudy 102 ruszyliÅ›my na Berlin, tzn. na Niemcy. Droga w tym kraju byÅ‚a nam przychylna, niepodobna do tej, którÄ… znamy. DziÄ™ki jej gÅ‚adkoÅ›ci, pÅ‚askoÅ›ci, spowodowanej wysokÄ… zawartoÅ›ciÄ… asfaltu, ekran odtwarzacza DVD ani drgnÄ…Å‚, wiÄ™c kolejne seanse odbyÅ‚y siÄ™ bez zakłóceÅ„. Przyznam siÄ™, że caÅ‚Ä… AustriÄ™ przespaÅ‚em, ale wedle opowieÅ›ci gawiedzi mijaliÅ›my majestatyczne, pokryte warstwami Å›niegu góry. Gdy nastaÅ‚ ranek, obudziÅ‚em siÄ™ już we Francji. Francja, jeÅ›li chodzi o krajobraz, diametralnie różni siÄ™ od Polski. Pinie, palmy, krzewy, wzgórza nimi pokryte byÅ‚y wszÄ™dzie. Jednak najwiÄ™cej zachwytów, ochów i achów wzbudziÅ‚ moment, w którym po raz pierwszy ujrzeliÅ›my lazurowÄ… wodÄ™ Lazurowego Wybrzeża. WiedzieliÅ›my, iż jesteÅ›my już u celu. Nie myliliÅ›my siÄ™. Port Grimmaud wychyliÅ‚ siÄ™ zza zakrÄ™tu. Nareszcie po 22h dÅ‚ugiej jazdy mogliÅ›my rozprostować nogi. OpisywaÅ‚bym dalej, ale to już inna historia.

Arkadiusz Wawrzyniak, 2a


PiÄ…tek, 1 maja – dzieÅ„ drugi

Kolejny wspaniały dzień naszego pobytu na kempingu w okolicach portu Grimaud rozpoczął się od zbiórki o godzinie 9:00. Po krótkim przygotowaniu, o godzinie 12:00 wyruszyliśmy autokarem, aby odwiedzić okolice portu. Naszym pierwszym celem było miasteczko Grimaud usytuowane na zboczu góry. Zwiedziliśmy tam małą i klimatyczną katedrę, a następnie, poruszając się wąskimi uliczkami rodem z Urbino, dotarliśmy do ruin zamku położonego na szczycie góry. Stamtąd rozpościerał się zapierający dech w piersiach widok na zatokę leżącą przy Saint Tropez. Po krótkim pobycie wróciliśmy do autokaru i udaliśmy się w podróż do Tropez. Przy okazji wstąpiliśmy do supermarketu na małe zakupy. W Saint Tropez autobus opuściliśmy przy znanym budynku żandarmerii. To właśnie w nim kręcono słynną serię o żandarmach z aktorem Louis de Funesem w roli głównej. Lawirując ciasnymi uliczkami, doszliśmy do cytadeli górującej nad miasteczkiem. Niestety, nie mogąc wejść do środka, musieliśmy zadowolić się widokiem na zatokę aniołów i miasto spod murów twierdzy. Następnie wróciliśmy pozwiedzać miasteczko w ramach wolnego czasu. Cały ten ciepły i słoneczny dzień uwieńczyły lody z ekskluzywnej lodziarni.

Rafał Tereszko i Damian Panońko, 2a


Wtorek, 5 maja – dzieÅ„ szósty

Po wczesnej pobudce, zaspani i podekscytowani wyruszyliśmy na jedną z ciekawszych wycieczek, czyli w podróż po miastach wybrzeża południowej Francji i do Monako.
Jako pierwsze zwiedzaliśmy Cannes, czyli europejską stolicę filmu. Ponieważ Festiwal Filmowy w Cannes miał odbyć się już niedługo, zastaliśmy całą ekipę przygotowującą miasto na przybycie największych gwiazd, reżyserów i innych osób związanych z filmem. Przeszliśmy aleją, wzdłuż której znajdują się odciśnięte dłonie znanych osób, m.in. Meryl Streep, George'a Lucasa.
Następnie przejechaliśmy autobusem do Nicei, czyli jednego z największych miast na Lazurowym Wybrzeżu. Zachwyceni pięknym lazurowym kolorem morza podziwialiśmy okolicę, a następnie przejechaliśmy Promenadą Anglików przez miasto. Odwiedziliśmy także ulicę nazwaną na cześć Lecha Wałęsy. Jadąc przez Niceę, cały czas mogliśmy podziwiać przepiękne widoki, a także ogromny port jachtowy. Dzięki uprzejmości naszego sympatycznego pana kierowcy, mieliśmy możliwość zatrzymać się przy platformie widokowej, by móc uwiecznić ten naprawdę niesamowity krajobraz.
Kolejnym punktem naszej wycieczki była mała i klimatyczna miejscowość Eze, nazywana wiszącym miastem, gdyż zbudowane zostało na ścianie wzgórza. Znajduje się tam fabryka perfum Fragonard. Po jej zwiedzeniu, odkryciu sposobu powstawania prawdziwych perfum i sprawdzeniu naszych nosów poprzez dopasowywanie zapachów do produktów, z których były zrobione, nastąpiła ta droższa część, czyli możliwość zakupu perfum lub innych kosmetyków.
NastÄ™pnie naszym celem byÅ‚o Monako i Monte Carlo, czyli Mekka fanów FormuÅ‚y 1. Najpierw udaliÅ›my siÄ™ na wzgórze, na którym znajduje siÄ™ paÅ‚ac ksiÄ™cia Monako – Alberta II. Ze wzgórza mogliÅ›my podziwiać piÄ™kne widoki roztaczajÄ…cego siÄ™ w dole Monako i ogromnego portu jachtowego. Ku uciesze wszystkich, dostaliÅ›my trochÄ™ czasu wolnego. Część z nas zwiedzaÅ‚a wtedy ogrody książęce, a inni kupowali pamiÄ…tki i odpoczywali. Później nastÄ…piÅ‚a chwila wyczekiwana przez wszystkich fanów FormuÅ‚y 1. Ponieważ niedÅ‚ugo miaÅ‚o odbyć siÄ™ Grand Prix Monako, ulice miasta przygotowywano do tego wyjÄ…tkowego wydarzenia, jakim jest uliczny wyÅ›cig. MieliÅ›my niepowtarzalnÄ… okazjÄ™ przejechać, a nastÄ™pnie przejść po torze FormuÅ‚y 1. i minąć liniÄ™ startu/mety. Nie obyÅ‚o siÄ™ bez wielu zdjęć uwieczniajÄ…cych to niezapomniane przeżycie.
Kolejnym przystankiem byÅ‚o Monte Carlo, czyli dzielnica Monako. Znajduje siÄ™ tu jedno z najbardziej renomowanych kasyn na Å›wiecie. Ci z nas, którzy chcieli, mogli wejść do Å›rodka i podziwiać to jakże luksusowe i eleganckie wnÄ™trze. Dla miÅ‚oÅ›ników drogich aut przed kasynem czekaÅ‚a miÅ‚a niespodzianka w postaci ekskluzywnych samochodów w tym Rolls-royce’ów, bentley’ów i piÄ™knego czarnego lamborghini.
Pełni wrażeń i w 100% usatysfakcjonowani wycieczką, udaliśmy się do autobusu i szczęśliwie powróciliśmy do naszego campingu. Po tak aktywnym i atrakcyjnym dniu z chęcią wypoczywaliśmy w naszych domkach lub na plaży.

Magdalena £akomska, 2a


Åšroda, 6 maja – dzieÅ„ siódmy

Francja może mieć wspaniaÅ‚e plaże, piÄ™kne dziewczyny i tajemnicze, piÄ™kne uliczki, ale ja z SebÄ… pokochaliÅ›my jÄ… za jedno – za klimat, który za dnia czÄ™stuje nas najgorÄ™tszym w Europie sÅ‚oÅ„cem, a nocÄ… daje odsapnąć przy chÅ‚odniejszych temperaturach. I po takiej przyjemnej nocy ruszyliÅ›my w podróż dnia siódmego naszej wycieczki. Na zbiórkÄ™ kazano nam siÄ™ stawić już na 8:30, lecz wytrwali zdążyli sobie jeszcze pobiegać. WyjechaliÅ›my bez opóźnieÅ„ (co w naszym przypadku jest ogromnym osiÄ…gniÄ™ciem), a naszym pierwszym przystankiem staÅ‚a siÄ™ urocza restauracja na zboczach kanionu Artuby. Po krótkiej przerwie z możliwoÅ›ciÄ… zakupu aromatycznych ziół prowansalskich wyruszyliÅ›my dalej. Pan kierowca dzielnie manewrowaÅ‚ po zawiÅ‚ych ulicach ulokowanych na stromych zboczach gór. OkoÅ‚o godziny 11:00 dotarliÅ›my do przepiÄ™knego jeziora Trzech Krzyży poÅ‚ożonego nad kanionem Verdan – głównego celu naszej podróży. Wszyscy byli pod wrażeniem widoków i nie mogli siÄ™ doczekać, aż wsiÄ…dÄ… do rowerów wodnych. DobraliÅ›my siÄ™ wiÄ™c w grupy 3- i 5-osobowe i wyruszyliÅ›my w niesamowitÄ… przeprawÄ™ przez nieznane wody. Jezioro znajduje siÄ™ wzdÅ‚uż strzelistych, skalnych Å›cian, ale poza syceniem siÄ™ genialnymi widokami, musieliÅ›my skupić siÄ™ na energicznym machaniu nóżkami. Rowery byÅ‚y bowiem w peÅ‚ni zmechanizowane. Tuż po odbiciu od cumowaÅ„ wszyscy natknÄ™liÅ›my siÄ™ na tamtejszÄ… gÄ…skÄ™, która, bÄ™dÄ…c oswojona z ludźmi, chÄ™tnie podpÅ‚ywaÅ‚a po okruszki ciasteczek.
Na tym nasz cudny dzieÅ„ siÄ™ nie skoÅ„czyÅ‚, gdyż po powrocie (ponownie wzgórzami kanionu – to jak drugi raz wstÄ…pić do raju) zawitaliÅ›my na parÄ™ godzin na plażę, opalajÄ…c siÄ™ i kÄ…piÄ…c w morzu. I tu także spotkaliÅ›my siÄ™ z ogromnÄ… niespodziankÄ…, gdyż mimo tak bogatego w doznania i emocje dnia, opiekunowie zabrali nas na nocny koncert. W centrum kempingu, który wÅ‚aÅ›nie przeżywaÅ‚ motocyklowe trzÄ™sienie ziemi – organizacja European Harley Dawidson Festival – postawiona zostaÅ‚a wielgachna scena, na której tego wieczoru pojawiÅ‚ siÄ™ wspaniaÅ‚y zespół. UdajÄ…c zapalone w dÅ‚oniach zapalniczki stworzyliÅ›my klimatyczne tÅ‚o do ich najlepszego wykonania podczas koncertu "Stairway to Heaven" Zeppelinów. Wszyscy wróciliÅ›my do domków peÅ‚ni pozytywnej energii. „WyÅ›pijmy siÄ™! Jutro powtórka”.

Seba (Maciek Hołub, 2a) i Tarzan (Kacper Burzała, 2c)


Czwartek, 7 maja – dzieÅ„ ósmy

W czwartkowy poranek obudziła nas piękna pogoda i warkot motorowych silników. Był to znak rozpoczęcia zlotu harleyowców z całej Europy. Już od południa na terenie campingu odbywały się koncerty. Można było także zakupić pamiątki na stoiskach z gadżetami harleyowymi. Czwartek był naszym ostatnim dniem, więc chcieliśmy w pełni wykorzystać promienie słońca. Całe popołudnie leżeliśmy na plaży, słuchając muzyki i kąpiąc się w morzu. Wieczorem większa część grupy wraz z opiekunami wybrała się na koncerty, które były bardzo widowiskowe. Każdy żałował, że będziemy musieli opuścić już Francję.

Ola Latała, 2c

 
Copyright © 2015
5370067 Unikalnych wizyt

Powered by v6.01.19 || EF IV by eXtreme Fusion © 2003-2005 | Original DAJ Glass Theme by: Dustin Baccetti : Ported for PHP-Fusion by: