Mikołajki dzieci z Domu Dziecka w Bardzie
Dodane przez natalia smolen dnia Luty 09 2009 19:34:00

Mikołajki dzieci z Domu Dziecka w Bardzie

Dnia 11 grudnia w kawiarni Ząbkowickiego Ośrodka Kultury odbyła się uroczystość mikołajkowa przygotowana przez wolontariuszy – uczniów ząbkowickiego LO pod kierunkiem nauczycielki Anny Grześków dla wychowanków Domu Dziecka w Bardzie. Trudno opisać uczucia, jakie malowały się na twarzach dzieci i to, co tak naprawdę przeżywały w ten piękny wieczór. Uśmiechy na twarzach i prawdziwa radość to najlepsze, co mogły ofiarować organizatorom. Zebranych przywitała p. Edyta Strojna. Po krótkim przemówieniu złożyła życzenia udanej zabawy wszystkim zgromadzonym. Chwilę później dzieci zabrały się posiłków. Po obiedzie zebrani odśpiewali kolędy, po czym uczniowie z Liceum zaprezentowali program
artystyczny pt. „Jasełka”. Wszyscy byli podekscytowani, nie zabrakło też salw śmiechu i burzy oklasków. Następnie na środek wyszedł Radosław Tarach i zaśpiewał kolędę pt. „Pójdźmy wszyscy do stajenki”. Po jego występie dzieci z niecierpliwością oczekiwały Mikołaja, prosząc go o rychłe przybycie. Nie musiały długo czekać. Chwilę później z oddali wyłonił się pan z siwą brodą w czerwonym stroju. To on! Nikt nie jest w stanie opisać radości dzieci. Każde z nich czekało z niecierpliwością, aż św. Mikołaj wyczyta jego imię. Mikołaj jednak nie chciał dać prezentu za darmo. Trzeba było powiedzieć wierszyk, zaśpiewać piosenkę, wykonać parę przysiadów czy też pajacyka. Choć dzieci się krępowały, to jednak przekonywały Mikołaja o tym, że zasłużyły na prezent. Gdy wór opróżnił się, nadszedł czas na zabawę dyskotekową. Gdy dyskoteka dobiegła końca, dzieci pożegnały Mikołaja, zapewniając, że będą grzeczne przez cały rok, by później mógł je raz jeszcze odwiedzić. Tak więc przyszła pora na liczne konkursy. Pierwszym z nich dotyczył tańca. Jednak dzieci bez przeszkód poradziły sobie z tym zadaniem, a niektóre nawet pokazały swoje talenty akrobatyczne. Werdykt był jednoznaczny- zwycięzcami zostali wszyscy. Następna konkurencja to obniżanie „poprzeczki”. Zasady były proste, należało przejść pod kijkiem, który za oba końce trzymały dwie osoby i co jedną kolejkę zostawał obniżany. Ta część programu dostarczyła nie tylko radości, lecz również wyzwoliła ducha zdrowej rywalizacji. Na koniec został konkurs karaoke. Wszyscy się świetnie bawili a zwycięska dziewczynka odeszła z nagrodą w postaci dużego pluszowego misia. Na zakończenie mowę wygłosiła siostra Małgorzata, która dziękowała uczniom, ich opiekunom i organizatorom imprezy za ten gest dla dzieci, które z pewnością długo nie zapomną tego wieczoru. Warto było tam być, aby móc poczuć tę magię miejsca i czasu, a przede wszystkim być świadkiem szczerej i nieukrywanej radości dzieci, której nikt w świecie kupić nie może...

Krzysztof Cupiał

Korzystając z okazji, udało nam się przeprowadzić krótki wywiad z panią Dyrektor Domu Dziecka - siostrą Małgorzatą:
Krzysiek i Krystian- Czy jest pani zadowolona z atmosfery, która tutaj panuje? s. Małgorzata- Bardzo. Szczególnie dzieci są zadowolone a to jest miernikiem mojego zadowolenia. K&K- Kto był pomysłodawcą tej imprezy? M. – Wolontariusze z III LO w Ząbkowicach. K&K- Czy jest pani szczęśliwa, mogąc pracować dla tych dzieci? M. – Jak najbardziej tak. K&K- I ostatnie pytanie- Do czego pani dąży jako dyrektorka tego domu dziecka? M. – ładnie to zabrzmiało- domu. Próbuję stworzyć dzieciom namiastkę domu, którego potrzebują.
Dodatkowo zapraszamy ich przyjaciół oraz młodzież, która pomoże im w lekcjach K&K- Dziękujemy za poświęcony nam czas.


s. Małgorzatą rozmawiali
Krystian Głowacki i Krzysztof Cupiał


Rozszerzona zawartość newsa